Posted by Nero60 on 09-03-2016 18:06
#3
Twoja twarz ... wygl±da znajomo !!!!!!!!
Stoje sobie ostatnio spokojnie w kolejce do kasy w Carrefourze.
Stoje, sobie .... stoje... Nagle zauwa¿am przy drugiej kasie,
wpatrzon± we mnie i u¶miechaj±c± siê siê DO MNIE blondynê.
Ale jak± blondynê: mówie Wam Karaiby, s³oñce, pla¿a, Bacardi...!
Ostatnio ³adne dziewczyny siê do mnie tak u¶miecha³y, gdy przytaszczy³em
do akademika, na drugi dzieñ po imprezie, skrzynkê zimnego piwa.
Ale to by³o 10 lat temu...
Ta jednak u¶miecha³a siê do mnie przyja¼nie nawet bez piwa. Jaka¶ taka
znajoma mi siê przez chwilê wyda³a, ale nie mog³em sobie przypomnieæ
sk±d...
Pewnie podobna do jakiej¶ aktorki...
Powoli budzi³ siê we mnie g³êboko u¶piony instynkt ³owcy. Mieszanka
adrenaliny i testosteronu wype³nia³y mój organizm. To one kaza³y mi
bez zastanowienia zapytaæ:
- Przepraszam, czy my siê sk±d¶ nie znamy?
Wypad³o nawet nie¼le. Lala po³knê³a haczyk. Jej reakcja by³a szybka,
u¶miech bez zmian:
- Nie jestem pewna, ale chyba jest pan ojcem jednego z moich dzieci...
Mówi siê, ¿e ludzki umys³ potrafi w sytuacjach ekstremalnych
pracowaæ nie gorzej od komputera. Mój by³ w tej sekundzie w stanie
konkurowaæ z najlepszymi. Po chwili mia³em wydruk.
Zawsze u¿ywam gumek. Zdrada ma³¿eñska jest ju¿ sama w sobie
wydarzeniem szargaj±cym nerwy szanuj±cego siê mê¿czyzny. Po co j±
jeszcze dodatkowo komplikowaæ? Mój komputer pok³adowy przypomnia³
mi tylko trzy przypadki, które by³y odstêpstwem od tej zasady.
Kole¿anka z pracy, na szczê¶cie tak brzydka, tak ¿e sama jej twarz
by³a najlepszym zabezpieczeniem.
Kole¿anka ¿ony z pracy, na szczê¶cie po takim alkoholu, ¿e mi nie
do koñca ... tego...
Pozosta³a tylko jedna mo¿liwo¶æ. kiedy mog³em sobie "strzeliæ"
dzidziucha na boku. Nie omieszka³em podzieliæ siê t± radosn± nowin±
z matk± "mojego" nie¶lubnego dziecka...
"Ju¿ wiem: - Pani musi byæ t± stripteaserk±, któr± moi koledzy
zamówili na mój wieczór kawalerski przed 8-ma laty! Pamiêtam, ¿e za
niewielk± dodatkow± op³at± zgodzi³a siê pani wtedy robiæ TO ze mn±
na stole w jadalni, na oczach moich klaszcz±cych kolegów i tak siê
pani przy tym rozochoci³a, ¿e na koniec za darmo zrobi³a im pani
wszystkim po lodziku!!!"
Zaleg³a ca³kowita cisza. Nawet kasjerki przesta³y pracowaæ. Wszyscy
wpatrywali siê na przemian we mnie i w czerwieni±c± siê coraz
bardziej ¶licznotkê. Kiedy osiagnê³a kolor znany w krêgach
muzycznych jako "Deep Purple" wysycza³a przez ¶liczne usteczka:
- Pan siê myli! (Karaiby zastapila Arktyka.)
- Jestem wychowawczyni± pana syna w 2b..."